Czy człowiek potrafi całkowicie się zmienić, czy tylko adaptuje się do nadchodzących zmian? Czym jest buddyzm i dlaczego potrafił zafascynować 100% hedonistę, który porzucił biznes w Wielkiej Brytanii i przywdział habit mnicha w Tajlandii.
Dawida Schwalk poznałem zaraz na początku mojej emigracji do UK. Przedstawił mi go nasz wspólny kolega Jakub, który razem z Dawidem oraz kilkunastoma innymi osobami (i później również ze mną) współtworzył Radio Bedford – lokalną rozgłośnię radiową poświęcającą swój czas antenowy polskiej społeczności w Bedford.
Wówczas Dawid z buddyzmem miał tyle samo wspólnego co ja dzisiaj (chociaż może i mniej, bowiem ja znam się dość blisko z pewnym buddyjskim mnichem, a on wówczas nie znał żadnego).
Dawid wyjechał z Polski do Niemiec by później osiedlić się na kilkanaście lat w Wielkiej Brytanii. Napiszę ogólnie bowiem nie to jest przedmiotem moich rozważań – “po wielu perypetiach” trafił do Tajlandii. Powiem jeszcze, że dzisiaj kiedy to publikuję ten materiał, Dawid mieszka już w Indiach, gdzie pojechał jako buddyjski mnich z dwuletnim stażem.
Skorzystałem z faktu, że przed obecną podróżą zjawił się w UK by przedłużyć wizę do Tajlandii. W Tajlandii bowiem stacjonuje jego zakon. Poprosiłem go o wywiad (zamieszczam poniżej).
Ciekawiło mnie jak bardzo zmienił się człowiek, którego życiem do niedawna rządziła kasa i chęć bycia w centrum uwagi.
Czy można zapomnieć o wcześniejszym życiu, zmienić swoje priorytety o 180 stopni, czy to tylko gra pozorów?
Ten post to trochę pean wdzięczności dla przyjaciela, któremu zawdzięczam sporo uwagi, który nie odmówił pomocy i dobrej rady kiedy ich potrzebowałem.
Nie znaczy to, że Dawid w rzeczywistości nie zasługuje na uwagę. Jest intrygującym przykładem tego jak przeciwności losu potrafią mobilizować do zmiany. Nawet jeśli jest to zmiana, której inni nie potrafią do końca zrozumieć.